Birmingham German Christmas Market
treści:
1. Wstęp – magia niemieckiego jarmarku w Birmingham
2. Świąteczne smaki i zapachy
3. Glühwein i świąteczne toasty
4. Muzyczne akcenty i Chris Moose
5. Historia i tradycje niemieckich jarmarków
6. Nasze ulubione atrakcje
6.1. Przejażdżka na karuzeli
6.2. Śpiewanie kolęd
6.3. Ręcznie wykonane ozdoby
6.4. Chris Moose – śpiewający łoś
6.5. Degustacja tradycyjnych potraw
6.6. Szopka bożonarodzeniowa – symbol świątecznej tradycji
6.7. Młyńskie Koło – magiczny widok na Birmingham
7. Jak najlepiej dotrzeć na jarmark?
8. Podsumowanie – czy warto odwiedzić Birmingham German Christmas Market?
Jeśli kiedykolwiek chcielibyście poczuć magiczny klimat niemieckiego jarmarku świątecznego bez opuszczania Wielkiej Brytanii, Birmingham’s Frankfurt Christmas Market to miejsce, które koniecznie musicie odwiedzić. Wraz z Michaliną wybraliśmy się tam, by wspólnie zanurzyć się w bożonarodzeniowej atmosferze pełnej świateł, muzyki i smaków. Oto nasza relacja z tego wyjątkowego dnia!
Nie sposób przejść obojętnie obok stoisk wypełnionych tradycyjnymi niemieckimi przysmakami. Brezel i Bratwurst to prawdziwe klasyki – Michalina zajadała się preclem, podczas gdy ja zdecydowałem się na pikantną wersję czerwonej kiełbaski w chrupiącej bułce. Kolejnym hitem były prażone migdały, których aromat unosił się w powietrzu, a także słodkie crêpes z gorącą czekoladą – idealne na zimowe wieczory.
Nie mogłem odmówić sobie kubka tradycyjnego Glühweinu – grzanego wina z przyprawami, które natychmiast rozgrzewa dłonie i serce. Na rynku znajdziecie też niemieckie piwa oraz bezalkoholowe alternatywy, takie jak pyszna gorąca czekolada, która skradła serce Michaliny.
Na placu Victoria Square przywitała nas świąteczna muzyka na żywo. Co ciekawe, jedną z głównych atrakcji okazał się… śpiewający łoś o imieniu Chris Moose! Michalina była zachwycona jego występami – to wyjątkowy element, który dodaje temu miejscu odrobinę humoru i czaru.
Birmingham’s Frankfurt Christmas Market to największy autentyczny niemiecki jarmark poza Niemcami i Austrią. Jego korzenie sięgają średniowiecznych tradycji, kiedy to na placach przy kościołach organizowano targi świąteczne. Dawniej były to miejsca, gdzie kupowano ręcznie wykonane zabawki i ozdoby, a także wymieniano się lokalnymi plotkami. Dziś jarmarki świąteczne nadal pełnią funkcję miejsc spotkań – tu można podzielić się świąteczną radością z rodziną i przyjaciółmi.
Jednym z symboli niemieckiego Bożego Narodzenia jest również stollen – tradycyjna strucla wypełniona bakaliami i marcepanem. To deser, który kiedyś podawano nawet jako daninę dla feudalnych panów. Dziś stollen jest idealnym dodatkiem do kubka kawy w zimowe popołudnia.
Na jarmarku czeka na Was mnóstwo atrakcji, ale oto nasze top 5:
1. Przejażdżka na karuzeli – Jedną z największych atrakcji dla Michaliny była przepiękna, ozdobna karuzela, która przyciągała zarówno dzieci, jak i dorosłych. Zasiadając na koniu, poczuliśmy się jak w bajce. To był idealny sposób, by wprowadzić się w świąteczny nastrój, podziwiając świąteczne dekoracje i słuchając radosnej muzyki w tle. Karuzela stała się jednym z punktów, którymi chętnie dzieliliśmy się na zdjęciach, a śmiech Michaliny na pewno pozostanie w naszej pamięci przez długi czas.
2. Śpiewanie kolęd – Śpiewanie kolęd z Chrisem Moosem Każdego roku w Birmingham na jarmarku można spotkać wyjątkowego bohatera – Chris Moosea, śpiewającego łoś, który stał się jednym z symboli tego wydarzenia. Zlokalizowany w pobliżu wejścia do ratusza, Chris zarażał nas wszystkich radosną, świąteczną atmosferą. Wraz z jego muzyką w tle, mogliśmy zanurzyć się w klasyczne kolędy, które dodatkowo podkręcały świąteczny nastrój. Tego widoku nie sposób zapomnieć!
3. Ręcznie wykonane ozdoby – Jarmark to także raj dla miłośników rękodzieła i unikalnych prezentów. Wśród setek stoisk można znaleźć pięknie wykonane drewniane ozdoby, delikatne szklane bombki, a także ręcznie robione zabawki i biżuterię. Przechadzając się między straganami, nie mogliśmy się oprzeć pokusie zakupu kilku pięknych przedmiotów, które przypomną nam o tej magicznej wizycie. Jarmark to także doskonałe miejsce, by znaleźć wyjątkowe upominki dla najbliższych.
4. Chris Moose – Chris Moose i jego świąteczna magia Chris Moose, czyli śpiewający łoś, to atrakcja, której nie można pominąć. Zawsze uśmiechnięty i pełen energii, gwarantuje świetną zabawę dla dzieci i dorosłych. Niezależnie od tego, czy ktoś śpiewał z nim, czy po prostu cieszył się widokiem jego świątecznego show, atmosfera wokół niego była pełna radości. Jest to jeden z tych uroczych akcentów, które sprawiają, że Birmingham staje się naprawdę wyjątkowym miejscem w okresie świątecznym.
5. Degustacja tradycyjnych potraw – Tradycyjne niemieckie potrawy i napoje Nie można pominąć smaków, które oferuje ten jarmark. Zdecydowaliśmy się na Bratwurst – niemiecką kiełbaskę, której aromat roznosił się po całym rynku, a także na precla (Brezel), który okazał się pyszną przekąską. Do tego nie zabrakło klasycznego Glühwein – gorącego, korzennego wina, które idealnie rozgrzewało nas w chłodny dzień. Dla słodkolubnych polecamy spróbowanie czekoladowych naleśników, które były prawdziwą rozkoszą dla podniebienia, zwłaszcza jeśli były polane ciepłym sosem czekoladowym. Te potrawy doskonale komponowały się z zimową atmosferą jarmarku i były doskonałym pretekstem, by zrobić krótką przerwę w spacerze.
Na zakończenie naszej wizyty na Birmingham German Christmas Market, nie mogliśmy nie zrobić zdjęcia przy jednej z najbardziej charakterystycznych dla Bożego Narodzenia atrakcji – szopce, która była prawdziwym symbolem świątecznego klimatu tego jarmarku.
W pobliżu jarmarku świątecznego znajduje się również Młyńskie Koło, czyli The Big Wheel, które daje możliwość podziwiania fantastycznych widoków na Birmingham z góry. Z jego szczytu można zobaczyć takie miejsca jak Biblioteka Birmingham, Ratusz, Town Hall, Brindleyplace, a także cały niemiecki jarmark świąteczny. To świetna opcja dla tych, którzy chcą zatrzymać się na chwilę i spojrzeć na miasto z zupełnie innej perspektywy. Wejściówki na The Big Wheel nie można zarezerwować online – wystarczy podejść i kupić bilet na miejscu.
Choć Birmingham’s Frankfurt Christmas Market to wyjątkowe miejsce, dojazd do niego może stanowić wyzwanie – szczególnie jeśli zdecydujecie się na podróż samochodem. W tym roku po raz pierwszy przyjechaliśmy autem i, szczerze mówiąc, nie był to najlepszy pomysł. Miasto niemal zawsze stoi w korkach, szczególnie w okresie przedświątecznym. Dodatkowo parkingi, choć wygodne, są oddalone o kilka minut spacerem od jarmarku, dość drogie, a w naszym przypadku wyjazd z jednego z nich przedłużył się przez awarię bramki.
W poprzednich latach przyjeżdżaliśmy pociągiem na stację Birmingham New Street, która znajduje się znacznie bliżej centrum wydarzeń. To świetna opcja, szczególnie dla kierowców, którzy chcą spróbować grzanego wina czy niemieckiego piwa – bez obaw o drogę powrotną. Jeśli planujecie wizytę, zdecydowanie polecamy rozważyć podróż koleją – oszczędzicie czas, nerwy i parkingowe koszty!
Birmingham’s Frankfurt Christmas Market to miejsce, które wprowadza w świąteczny nastrój i przenosi nas do świata niemieckich tradycji, jednocześnie pozostając w sercu Wielkiej Brytanii. Wizyta tam to nie tylko okazja do spróbowania nowych smaków, ale także niezapomniana przygoda dla całej rodziny. Michalina była zachwycona każdym momentem – od karuzeli po czekoladowe crepes – a ja cieszyłem się możliwością spędzenia tego czasu razem w tak magicznej scenerii.
Jeśli macie okazję, koniecznie odwiedźcie Birmingham w okresie świątecznym. To wyjątkowe przeżycie, które na długo pozostaje w pamięci!