Hotel NYX Cancun – nasza recenzja. Czy warto zarezerwować wakacje w tym miejscu?
W tej recenzji opowiemy Wam, jak wyglądał nasz pobyt – pokażemy pokoje, basen, plażę, wszystkie hotelowe restauracje i jedzenie (a trochę tego spróbowaliśmy!), opowiemy o dodatkowych atrakcjach (tak, był nawet cyrk!) i podzielimy się naszymi wrażeniami – zarówno tymi pozytywnymi, jak i tymi, które mogłyby być lepsze.
Jeśli zastanawiacie się, czy warto rezerwować NYX Cancun na rodzinne wakacje – ten artykuł może Wam to ułatwić.

Lokalizacja.
Hotel NYX Cancun położony jest przy głównej ulicy strefy hotelowej – Boulevard Kukulkan. To około 30 km od lotniska Cancun International. W okolicy nie brakuje atrakcji: zaledwie kilka minut spacerem dzieli go od popularnych centrów handlowych jak Plaza La Isla i Plaza Flamingo, gdzie można wyskoczyć na zakupy, lody albo kolację poza hotelem


Dzięki dogodnej lokalizacji i łatwemu dostępowi do miejskich środków transportu – takich jak autobusy kursujące wzdłuż strefy hotelowej – bez problemu można dostać się do innych ciekawych miejsc w Cancún.
Warto odwiedzić między innymi Playa Delfines, lokalny targ Mercado 28, Torre Escénica (Wieżę Widokową), Museo Maya de Cancún czy ruiny San Miguelito.



Największym atutem jest jednak bezpośredni dostęp do plaży – i to nie byle jakiej, bo z drobniutkim, białym piaskiem i turkusową wodą jak z folderu. Wystarczy zejść kilka schodków z tarasu i już jesteśmy przy samym morzu.


Co ważne, plaża była regularnie sprzątana – zwłaszcza z glonów, które często osiadają na karaibskim wybrzeżu – co zdecydowanie podnosiło komfort wypoczynku.

Dla nas to miejsce było idealne również z innego powodu: mogliśmy wygodnie rozłożyć się na leżakach i jednocześnie mieć Michalinę cały czas na oku, gdy bawiła się przy brzegu. Spokój, widok na morze i dziecięce śmiechy w tle – dokładnie taki relaks sobie wymarzyliśmy.


A żeby było jeszcze wygodniej – co jakiś czas podchodzili kelnerzy z baru i pytali, czy mamy ochotę na coś do picia albo małą przekąskę z restauracji The Deck. Można było więc sączyć drinka i jeść frytki, nie ruszając się z leżaka.
Jedyny minus, jaki zauważyliśmy, to dość ograniczona liczba leżaków i parasoli na plaży.
Podczas naszego pobytu, (kwiecień 2025 okres Wielkanocy) kiedy obłożenie hotelu nie było jeszcze pełne, miejsc wystarczało, ale można przypuszczać, że w szczycie sezonu mogłoby ich zwyczajnie zabraknąć. A szkoda, bo plaża jest naprawdę spora i aż się prosi, by ustawić tam kilka dodatkowych zestawów do wypoczynku.
Pokoje i zakwaterowanie hotelu NYX Cancún.
Obiekt oferuje różne typy pokoi, w tym Standard, Deluxe, Junior Suite, Sunset Suite i Master Suite.
Pokoje są przestronne, czyste i zadbane – sprzątane codziennie, co zdecydowanie wpływa na komfort pobytu.

Na plus zdecydowanie działa sprawna klimatyzacja i brak jakichkolwiek nieprzyjemnych zapachów.
W pokoju znajduje się również sejf na dokumenty i pieniądze, żelazko oraz suszarka do włosów – co może być sporym udogodnieniem dla osób podróżujących z Europy, bo dzięki temu nie trzeba zabierać własnych urządzeń, które mogłyby nie działać przy innym napięciu.
Minibar to w rzeczywistości niewielka lodówka, ale codziennie dokładano do niej wodę, napoje i piwo. Można było też przechowywać w niej własne produkty – np. mleko dla Michaliny w naszym przypadku.
Łóżka były bardzo duże i wygodne, co docenią wszyscy zmęczeni po całym dniu plażowania lub zwiedzania.
Jedyny drobny minus to brak większego stolika – w pokoju były co prawda stoliki nocne i jeden niski, ustawiony centralnie, ale jeśli ktoś potrzebuje nieco więcej przestrzeni na laptopa czy chce położyć gdzieś wszystkie te wakacyjne drobiazgi, które zawsze dziwnie się mnożą – to taki dodatkowy blat na pewno by się przydał.
Nie jestem pewien, czy wszystkie pokoje posiadają balkon, ale w naszym przypadku mieliśmy do dyspozycji niewielki balkon z częściowym widokiem na morze (partial sea view). Choć nie był duży, spokojnie można było na nim wieczorem usiąść i odpocząć przy szumie fal. Balkon okazał się też praktyczny – idealnie nadawał się do wysuszenia strojów kąpielowych czy innych rzeczy po dniu spędzonym na plaży.
Dodatkowo, hotel oferuje bezpłatne Wi-Fi na terenie całego obiektu, które naszym zdaniem działało naprawdę bardzo dobrze.
Restauracje i gastronomia w hotelu NYX Cancún.
Hotel NYX Cancun oferuje różnorodne opcje gastronomiczne, które zadowolą zarówno miłośników kuchni międzynarodowej, jak i lokalnych smaków. Goście mogą wybierać spośród kilku restauracji i barów, korzystając z opcji śniadaniowej lub all-inclusive, w zależności od preferencji.
Bellavista - Śniadanie w hotelu NYX Cancún.
Restauracja bufetowa serwująca śniadania w stylu meksykańskim i międzynarodowym. Przytulna atmosfera i różnorodność dań sprawiają, że to idealne miejsce na rozpoczęcie dnia.
Godziny otwarcia: 7:00 – 11:00
Menu śniadaniowe jest naprawdę bogate i zadowoli nawet najbardziej wybrednych gości. Na szczególne uznanie zasługują serwowane wędliny – pyszne, aromatyczne, przypominające domowe wędzone szynki i pastrami.


Oprócz klasycznych dań śniadaniowych, takich jak jajecznica, bekon, naleśniki, płatki śniadaniowe czy świeże owoce, można też znaleźć pieczone i duszone mięsa, które zazwyczaj pojawiają się raczej przy obiedzie – dla niektórych może to być nietypowe, ale z pewnością będzie zaletą dla bardziej wymagających gości.
Jako miłośnik kawy muszę dodać, że kawa z automatu była bardzo dobra – świeżo mielona i świeżo parzona. Trafiła się też tradycyjna kawa meksykańska o ciekawym, korzennym aromacie – jej smak przypominał kawową szarlotkę. Więcej na jej temat (i nie tylko) możecie zobaczyć w naszym filmie z recenzją hotelu.
W bufecie znalazły się również inne meksykańskie propozycje śniadaniowe, które pozwalały już od rana poczuć lokalny klimat.


Restauracja Chianti NYX Cancún.
Godziny otwarcia: 18:00 – 23:30
Dress code: formalny
Wymagana rezerwacja, dostępna dla gości all-inclusive przy pobycie min. 3 noce
To miejsce bez wątpienia zasłużyło na swoją nagrodę TripAdvisor Travellers’ Choice 2023 – i również u nas zdobyło tytuł ulubionej restauracji w hotelu. Skorzystaliśmy z niej aż trzy razy, czyli maksymalnie tyle, ile pozwala pakiet all-inclusive – i gdybyśmy mogli, wrócilibyśmy tam jeszcze raz.

Goście mają do wyboru eleganckie wnętrze lub urokliwy ogródek restauracyjny – zadaszone patio w włoskim stylu.



My zazwyczaj wybieraliśmy właśnie tę drugą opcję – nastrojowa muzyka, morska bryza i widok na zatokę tworzyły tam niesamowity klimat.


Jedzenie? Absolutnie genialne. Przez chwilę podejrzewaliśmy, że w kuchni rządzi rodowity Włoch, ale jak się okazało, kucharze są Meksykanami. To jednak tylko dowód na to, że doskonale opanowali sztukę włoskiej kuchni.
Obsługa kelnerska również zasługuje na pochwałę – elegancka, profesjonalna i bardzo uprzejma.
Wśród naszych kulinarnych faworytów znalazły się:
• Carpaccio di Manzo (polędwica wołowa z rukolą, płatkami sera grana padano i autorskim dressingiem) – zamawiałem je za każdym razem, bo było po prostu perfekcyjne. Delikatne mięso podawane pod kloszem wypełnionym aromatycznym dymem wędzarniczym robiło niesamowite wrażenie – zarówno smakowe, jak i wizualne.


(Sposób podania możecie zobaczyć na naszym filmie recenzji z hotelu).
• Gnocchi al Pesto Siciliano – czyli makaron rigatoni z pistacjowym pesto i grillowanym tuńczykiem. Moja żona stwierdziła, że były lepsze niż niejedne, które jedliśmy we Włoszech!
• Vellutata di Zucca – krem z dyni podawany w domowym chlebku. Na pierwszy rzut oka wyglądał jak polski żurek w chlebie, ale smak był zupełnie inny – lekko słodkawy, przypominający płatki kukurydziane z mlekiem. Ciekawe doświadczenie, choć niekoniecznie mój smak.


• Cotoletta alla Milanese – panierowany stek wołowy z ziemniakami z rozmarynem i sałatką z rukoli – faworyt Michaliny.


Spróbowaliśmy również wielu innych dań, m.in.:
• Vongole in Padella – małże w białym winie, czosnku i pietruszce.
• Fritto Misto Italiano – panierowane kalmary, krewetki, anchois i cukinia z sosem pomidorowym i peperoncino.


• Filetto di Maiale – polędwiczka wieprzowa z sosem grzybowym i purée ze słodkich ziemniaków.
• Braciola alla Barese – roladki wołowe nadziewane czosnkiem, pietruszką i serem pecorino, duszone w sosie pomidorowym.


• Insalata Caprese – klasyczna sałatka z pomidorów, bazylii i mozzarelli z pistacjowym pesto.
• Fettuccine alla Puttanesca – makaron w sosie pomidorowym z anchois, kaparami, peperoncino i czarnymi oliwkami


Na deser oczywiście nie mogliśmy sobie odmówić spróbowania wszystkich opcji z menu Dolci Fatti in Casa:
• Tiramisú – z biszkoptami, espresso i kremem z mascarpone.
• Pannacotta – z aromatem pistacjowym i sosem z owoców leśnych.


• Cannolo Siciliano – chrupiąca rurka z ricottą, cukrem pudrem i czekoladą.
• Affogato al Caffé – kula lodów zalana gorącym espresso.


Podsumowując – Chianti to prawdziwa perełka wśród hotelowych restauracji. Jeśli lubicie kuchnię włoską – nie przegapcie tej okazji. Warto zarezerwować stolik wcześniej i cieszyć się pysznym jedzeniem w cudownej, romantycznej atmosferze. Menu jest naprawdę imponujące – bogate i różnorodne, aż chciałoby się spróbować wszystkiego. Gdybyśmy mieli więcej czasu podczas pobytu, z pewnością skusilibyśmy się na kolejne dania. Niestety, nasz wyjazd nie trwał na tyle długo, by odkryć wszystkie kulinarne propozycje tej restauracji.
Restauracja Umami NYX Cancún.

Restauracja Umami w hotelu NYX Cancun to miejsce, które oferuje gościom wyjątkowe doświadczenia kulinarne w japońskim stylu, łącząc nowoczesny design z malowniczym widokiem na Morze Karaibskie.


Teppanyaki – kulinarne show.

Dla gości przebywających w hotelu co najmniej 5 nocy w ramach planu all-inclusive, dostępna jest kolacja przy stole teppanyaki, wymagająca wcześniejszej rezerwacji.
Podczas naszego pobytu skorzystaliśmy z tej opcji i uczestniczyliśmy w pokazie, podczas którego kucharz przygotowywał dania na gorącej płycie bezpośrednio przed nami. Atmosfera była wyjątkowa, a interakcja z kucharzem sprawiła, że wieczór był niezapomniany.


Menu teppanyaki obejmowało przystawki, takie jak sałatka z wodorostów, zupa miso oraz ryż smażony z kurczakiem i warzywami. Na danie główne można było wybrać między innymi krewetki, kalmara, łososia czy stek wołowy.


My zdecydowaliśmy się na trzy różne opcje: krewetki, stek oraz kalmara. Krewetki i stek okazały się smaczne i poprawnie przyrządzone – nie wyróżniały się niczym wyjątkowym, ale były solidnie wykonane i po prostu nam smakowały.


Kalmara zamówiła moja żona, niestety to danie wypadło najsłabiej. Mięso było zbyt gumowate i twarde, co zdecydowanie popsuło odbiór całego dania.
Zdajemy sobie sprawę, że kalmar to trudny składnik – jego przygotowanie wymaga precyzji i doświadczenia, bo zbyt krótka lub zbyt długa obróbka cieplna może łatwo zmienić delikatne mięso w żującą, gumowatą strukturę.


Mieliśmy okazję jeść kalmara w wielu miejscach i wiemy, że odpowiednio przyrządzony potrafi być miękki i bardzo smaczny – tym razem niestety czegoś zabrakło.
Na zakończenie kolacji podano sernik matcha, który – choć dość klasyczny – był dobrze zbalansowany smakowo i stanowił przyjemne zwieńczenie wieczoru.


Choć my sami nie skorzystaliśmy z oferty sushi baru, warto wspomnieć, że ta część restauracji Umami dostępna jest dla wszystkich gości bez konieczności wcześniejszej rezerwacji i minimalnego pobytu.
Oferuje on szeroki wybór świeżych sushi i sashimi, przygotowywanych na bieżąco przez doświadczonych kucharzy.
Goście mogą obserwować proces przygotowywania potraw, co dodatkowo wzbogaca doświadczenie kulinarne.

W menu znajdują się różnorodne opcje, takie jak nigiri z łososiem, tuńczykiem czy małżami, a także kreatywne rolki sushi. Dla miłośników kuchni japońskiej to miejsce z pewnością będzie atrakcyjne.
Podsumowanie.
Restauracja Umami w hotelu NYX Cancun to miejsce, które warto odwiedzić podczas pobytu. Zarówno pokaz teppanyaki, jak i sushi bar oferują wysoką jakość potraw oraz profesjonalną obsługę. Choć niektóre dania mogą nie zachwycić wszystkich gości, to ogólne doświadczenie kulinarne jest pozytywne.


Dla osób planujących dłuższy pobyt, szczególnie polecamy skorzystanie z kolacji teppanyaki, która dostarcza nie tylko smacznych potraw, ale także niezapomnianych wrażeń.
The Deck Beach Club NYX Cancún – lunch z widokiem na Morze Karaibskie.
Restauracja The Deck to jedno z naszych częściej odwiedzanych miejsc w hotelu NYX Cancún. Położona tuż przy plaży, oferuje fantastyczny widok na turkusowe wody Morza Karaibskiego i doskonałe miejsce do zjedzenia zarówno lunchu, jak i kolacji.
The Deck dostępne jest dla wszystkich gości hotelowych bez konieczności wcześniejszej rezerwacji.


Podczas naszego pobytu w NYX Cancún jedliśmy w tej restauracji niemal codziennie lunch – z wyjątkiem dni, gdy byliśmy na całodniowych wycieczkach.
Mimo że The Deck działa jak klasyczna restauracja à la carte, z obsługą kelnerską i bogatym menu, dostępny jest tu także bardzo dobrze zaopatrzony bufet. Co ciekawe, wiele dań z bufetu przypominało te, które można było znaleźć w restauracjach Chianti oraz Umami, co daje możliwość spróbowania różnych smaków w mniej formalnej atmosferze.
Kolacja – tematyczne wieczory i bogaty bufet.
Wieczorami The Deck oferuje tematyczne kolacje, takie jak karaibska, azjatycka, włoska czy meksykańska.


Oprócz dań z karty dostępny jest również bufet z szerokim wyborem przystawek, sałatek, serów, wędlin, pieczywa, pizzy oraz deserów. Warto wspomnieć o fontannie czekoladowej, która cieszyła się dużym zainteresowaniem wśród gości.
Jednym z wyróżników The Deck jest piec do pizzy opalany drewnem, dzięki któremu serwowane tam pizze mają niepowtarzalny aromat. Szczególnie polecam pizzę Mexican, z kiełbasą meksykańską, stekiem, cebulą, mozzarellą i jalapeño – bardzo smaczna, a ciasto doskonale wypieczone.


Z racji częstych wizyt w restauracji The Deck, mieliśmy okazję spróbować kilku dań z ich karty. W szczególności zapadły nam w pamięć:
Fajitas z kurczakiem lub wołowiną – podawane z fasolą, guacamole i tortillami. Aromatyczne, dobrze doprawione, z pysznymi dodatkami – prawdziwy klasyk kuchni meksykańskiej w świetnym wydaniu.
• SQUID RINGS – chrupiące, idealnie usmażone i podawane z delikatnym sosem tatarskim. Świetna przekąska na początek wieczoru.


Naszym faworytem zostały Shrimp & Fish Tacos z majonezem chipotle – naprawdę rewelacyjne połączenie smaków i jedna z najlepszych rzeczy, jakie jedliśmy podczas całego pobytu.
Niestety, mniej przypadły mi do gustu Flank Steak Tacos – mimo że tacos z wołowiną to klasyka kuchni meksykańskiej, tutaj połączenie przypraw było dla nas zbyt nietypowe i nie do końca zgrane. Jedynym mocnym punktem tego dania było świeże, dobrze doprawione guacamole.


Dla odmiany zamówiłem także Flank Steak z karty głównej – w wersji z opuncją, fasolą, guacamole i papryką poblano w kremie. I to danie zdecydowanie się obroniło: wołowina była perfekcyjnie zamarynowana i ugrillowana – soczysta, miękka i pełna smaku.
W pamięci zapadły nam także:
Fish, Shrimp, Octopus & Mix Ceviche – orzeźwiające, dobrze zbalansowane ceviche w cytrusowej marynacie z oliwą.


BBQ Ribs z frytkami – mięso było miękkie i łatwo odchodziło od kości, a sos BBQ nie dominował smaku.

Soup of the Day – mojej żonie smakowała pierwszego dnia, kiedy przypominała kremową zupę pomidorową, ale kolejnym razem była już zdecydowanie za słona.
Małolata najchętniej wybierała Grillowaną pierś z kurczaka z guacamole i ryżem, a na deser – oczywiście – czekoladowe lody, które były dostępne niemal każdego dnia.

Podsumowując, The Deck Beach Club to restauracja, która świetnie łączy luz wakacyjnej plaży z dobrym jedzeniem.
Choć nie wszystkie dania były idealne, to jednak ogólne wrażenia mamy bardzo pozytywne, a widok z tarasu restauracji na karaibskie fale robi swoje – nawet przeciętny lunch smakuje tu lepiej.
Tacos Villanos – miejsce, które nas zaciekawiło, ale…
Choć nie mieliśmy okazji sami spróbować dań w Tacos Villanos, ta niewielka restauracja przy wjeździe do hotelu NYX Cancún zdecydowanie przykuła naszą uwagę.
Mieści się tuż po lewej stronie, gdy wychodzimy z hotelu w stronę ulicy i działa wieczorami jako lokal a la carte, specjalizujący się – jak sama nazwa wskazuje – w tacos.

Nasz pobyt nie był zbyt długi, a do tego mieliśmy bardzo napięty grafik – większość wieczorów mieliśmy już zaplanowaną w ramach rezerwacji w restauracjach hotelowych.
Za każdym razem, gdy przechodziliśmy obok Tacos Villanos, myśleliśmy, że może „dzisiaj w końcu wejdziemy” – ale jak to często bywa na wakacjach, zabrakło czasu. Zanim się obejrzeliśmy, pobyt dobiegł końca, a restauracja pozostała na naszej liście „do spróbowania następnym razem”.
Widzieliśmy to miejsce kilkukrotnie – wygląda bardzo klimatycznie i przyciągało sporo gości. Na podstawie opinii w internecie wiemy, że serwują tam nie tylko klasyczne tacos, ale także ciekawe, autorskie wariacje – z krewetkami, żeberkami, boczkiem, czy nawet kalafiorem.
Co więcej, skoro tacos z restauracji The Deck były przepyszne (a przygotowuje je zapewne ten sam zespół kucharzy), to możemy przypuszczać, że i Tacos Villanos trzyma wysoki poziom.
Jeśli będziecie w NYX Cancún i będziecie mieli więcej czasu niż my – koniecznie zajrzyjcie tam wieczorem. My następnym razem na pewno nie odpuścimy!
Bary w hotelu NYX Cancún – nasze wrażenia.
Podczas naszego pobytu w NYX Cancun mieliśmy okazję odwiedzić dwa główne bary hotelowe, które stały się dla nas miejscem nie tylko na orzeźwiające drinki, ale także na relaks i miłe rozmowy.
Magic Bar – nasz ulubiony przy basenie.

Magic Bar, położony tuż przy basenie infinity, szybko stał się naszym ulubionym miejscem na popołudniowy relaks. Zamawialiśmy tam różnorodne koktajle – zarówno te z karty All-Inclusive (czyli bez żadnych dopłat), jak i te bardziej „ekskluzywne” za parę dolarów ekstra.


Warto dodać, że wybór koktajli w opcji All-Inclusive był naprawdę spory, a większość z nich można było też zamówić w wersji bezalkoholowej – co było super nie tylko dla Małolaty, ale też dla innych rodzin z dziećmi.
Naszym absolutnym hitem była pina colada serwowana w świeżym ananasie – kosztowała dodatkowo około 10 dolarów, ale zdecydowanie było warto.


Barman, oprócz samego drinka, podawał też wycięty ze środka owoc – świeży i pyszny, idealny do przegryzienia dla Michaliny, miłośniczki owocowych przekąsek.
Oczywiście, jeśli nie chcieliśmy dopłacać, pina colada (i inne drinki) była dostępna również w standardowej wersji, podawanej w plastikowych kubkach – choć niektóre z nich wyglądały jak prawdziwe szklanki – i również smakowała świetnie.
Lobby Bar – wieczorny klimat i muzyka na żywo.

Wieczorami przenosiliśmy się do Lobby Baru, gdzie panowała bardziej kameralna atmosfera. Zamawialiśmy tam różnorodne koktajle, a barmani często zaskakiwali nas swoimi autorskimi kompozycjami.

Często odbywały się tam też występy muzyczne na żywo, co dodawało uroku wieczornym spotkaniom.
Oba bary oferowały szeroki wybór napojów, a obsługa była zawsze uprzejma i pomocna. Dzięki temu czuliśmy się naprawdę dobrze zaopiekowani i mogliśmy w pełni cieszyć się naszym wypoczynkiem.
Hotelowe lobby w NYX Cancún – elegancja i funkcjonalność w jednym.
Samo lobby hotelu NYX Cancun zrobiło na nas bardzo pozytywne wrażenie.
Przestronne i nowocześnie urządzone, stanowiło centralny punkt hotelu, gdzie krzyżowały się ścieżki gości zmierzających do różnych części obiektu. W porównaniu do nieco starszego wystroju pokoi, lobby wyróżniało się eleganckim designem i dbałością o detale.


W lobby znajdowała się recepcja, gdzie odbywał się check-in i check-out, a także przejścia do restauracji Chianti oraz Bellavista.


Przy Lobby Barze rozmieszczone były wygodne kanapy i fotele, idealne do relaksu przy kawie czy drinku.


Dodatkowo, w lobby znajdował się stół bilardowy oraz wyjście na tył budynku, gdzie wielu gości korzystało z przestrzeni dla palących.
Udogodnienia i atrakcje w hotelu NYX Cancún
Baseny w NYX Cancún – relaks z widokiem na turkusowe morze
Hotel NYX Cancún oferuje dwa zewnętrzne baseny – większy, główny basen typu infinity oraz mniejszy, który niestety podczas naszego pobytu był zamknięty z powodu remontu.


Główny basen czynny był codziennie od 8:00 do 20:00 i to właśnie tam spędzaliśmy większość czasu na pluskaniu, odpoczynku i podziwianiu przepięknych widoków na Morze Karaibskie.
Głębokość basenu to około metr, więc dla młodszych dzieci może być to już za dużo, by swobodnie się bawić.

Co ważne – nie ma tu osobnego brodzika ani żadnych zjeżdżalni czy wodnych fontann, więc jeśli przyjeżdżacie z maluchami, trzeba mieć to na uwadze.
Na szczęście wejście do basenu prowadzi przez szerokie, łagodne stopnie – idealne dla dzieci, które chcą sobie pochlapać wodą w towarzystwie rodzica i trochę się oswoić z głębokością.
Podczas naszego pobytu nie trafiliśmy na żadne animacje dla dzieci przy basenie – być może to kwestia terminu, bo ogólnie hotel nie był wtedy zbyt rodzinny, a dzieci było naprawdę niewiele.
Zamiast tego kilka razy widzieliśmy imprezy prowadzone przez animatorów dla dorosłych – z dużą ilością alkoholi, muzyką, tańcami i konkursami na robienie drinków (które oczywiście potem były konsumowane przez uczestników zabawy). Fajna, lekka atmosfera – choć zdecydowanie bardziej dla dorosłych niż dla rodzin z dziećmi.
Niestety, podobnie jak na hotelowej plaży, także przy basenie zauważyliśmy problem z dostępnością leżaków. Jest ich po prostu zbyt mało w stosunku do liczby gości, a dodatkowo przestrzeń wokół basenu nie pozwala na ich swobodne rozmieszczenie.


Jak to często bywa w resortach, już od wczesnych godzin porannych goście rezerwowali sobie miejsca, rozkładając ręczniki na leżakach – i tak potrafiły one „czekać” godzinami, często puste.
Co prawda hotel nie był w pełni obłożony, a i tak trudno było znaleźć wolne miejsce, więc domyślamy się, że w szczycie sezonu może to być naprawdę spory problem, szczególnie dla rodzin z dziećmi, które potrzebują nieco więcej przestrzeni i cienia.
Warto wiedzieć, że przy basenie nie ma typowej obsługi kelnerskiej, ale tuż obok znajduje się Magic Bar (nasz ulubiony!) oraz restauracja The Deck, więc można bez problemu podejść po napój czy coś do przekąszenia.
Ręczniki plażowe odbiera się przy okienku obok basenu – trzeba zostawić specjalną kartę (dostępną w recepcji), którą potem odbiera się przy zwrocie ręcznika. Kartę tę oddaje się również przy wymeldowaniu z hotelu, więc lepiej jej nie zgubić – inaczej można się spodziewać dopłaty.

Toalety oraz prysznice znajdują się w pobliżu basenu i są dostępne również dla osób korzystających z plaży lub restauracji przy tarasie. Wszystko blisko, czysto i wygodnie.
Programy animacyjne i rozrywka w NYX Cancún
Jeśli lubicie aktywnie spędzać czas na wakacjach, to NYX Cancún oferuje kilka ciekawych propozycji.


Część z tych atrakcji odbywa się przy głównym basenie, gdzie animatorzy wciągają gości do wspólnych zabaw – choć, jak już wspominaliśmy, w naszym przypadku były to raczej rozrywki skierowane do dorosłych.
Wieczorami życie towarzyskie przenosiło się do lobby i Lobby Baru, gdzie można było posłuchać muzyki na żywo w kameralnej atmosferze.
Szczególnie warto wspomnieć o jednym z większych wydarzeń, które odbyło się podczas naszego pobytu – był to wieczór tematyczny „Circus” zorganizowany na plaży przy restauracji The Deck.


O wydarzeniu informowały wcześniej plakat przy wejściu do lobby, a sam pokaz składał się z występów tanecznych, akrobatycznych oraz fire show w wykonaniu artystów.


Druga część wieczoru przerodziła się w klasyczne beach party z DJ-em, tańcami i konkursami – znów głównie skierowanymi do dorosłych, takimi jak popularna zabawa w limbo.

Choć trudno tu liczyć na typowe animacje dziecięce w stylu mini disco, niektóre z elementów – jak pokazy artystów – mogą być atrakcyjne także dla najmłodszych.
Trzeba jednak pamiętać, że hotel ten raczej nie specjalizuje się w ofercie rodzinnej, a animacje są dostosowane głównie do dorosłych gości.


Relaks i aktywność – Spa & Fitness w NYX Cancún.
Spa DHARMA – odprężenie w meksykańsko-tajskim stylu.
Tuż przy wejściu do lobby, obok tarasu restauracji Bellavista, znajduje się spa DHARMA. To miejsce, gdzie meksykańska gościnność łączy się z tajskimi technikami masażu, tworząc idealne warunki do relaksu.

W ofercie znajdują się różnorodne zabiegi, takie jak masaże relaksacyjne, głębokie, aromaterapeutyczne czy z użyciem gorących kamieni.
Dla osób poszukujących bardziej zaawansowanych terapii dostępne są również zabiegi modelujące sylwetkę, takie jak VelaShape czy Hifem Sculp. Ceny zaczynają się od około 48 USD za sesję.
Siłownia z widokiem na ocean.
Dla tych, którzy nawet na wakacjach nie rezygnują z aktywności fizycznej, hotel oferuje siłownię zlokalizowaną na 5. piętrze centralnej wieży.
Siłownia czynna jest codziennie od 7:00 do 20:00 i wyposażona w nowoczesny sprzęt do treningu cardio, obwodowego oraz wolnych ciężarów.
Dodatkowo, w wybrane dni organizowane są zajęcia z jogi, pilatesu oraz zumby, prowadzone przez certyfikowanych instruktorów.
Obsługa i personel.
Obsługa hotelu NYX Cancún zasługuje na uznanie – pracownicy są uprzejmi, uśmiechnięci i pomocni na każdym kroku.
Co ważne, nie jest to tylko „zawodowa uprzejmość”, jaką czasem można spotkać w innych krajach, ale coś, co naprawdę płynie z serca. Meksykanie – bo to głównie oni stanowią załogę hotelu – są z natury bardzo serdeczni. Widać, że lubią kontakt z ludźmi, często zagadują, żartują, doradzają i robią to w sposób autentyczny, a nie „z musu”.
Tego typu szczera, życzliwa atmosfera sprawia, że gość czuje się swobodnie i mile widziany – co znacząco wpływa na ogólne wrażenia z pobytu.
Podsumowanie pobytu w hotelu NYX Cancún.
Warto wspomnieć, że NYX Cancún to hotel, który zdecydowanie bardziej trafia w gusta dorosłych gości. Większość atrakcji, wieczorne imprezy przy basenie czy zabawy w barach są raczej skierowane do osób dorosłych niż do rodzin z dziećmi.
Nie znajdziemy tu typowych animacji czy rozrywek dla najmłodszych, więc jeśli ktoś szuka miejsca z ofertą dla całej rodziny, może warto rozważyć inne opcje.
Z drugiej strony – dla par, grup znajomych czy dorosłych szukających dobrego jedzenia, relaksu na pięknej plaży i luźnej atmosfery, to będzie naprawdę dobry wybór.