Jak przygotować apteczkę na podróż z dzieckiem? Porady od taty i małolaty

Spis treść:

Pakowanie na wyjazd z dzieckiem to zawsze wyzwanie. Każdy centymetr miejsca w bagażu jest na wagę złota, zwłaszcza jeśli ograniczamy się do bagażu podręcznego. W takim momencie rodzi się pytanie: Czy naprawdę potrzebujemy apteczki?

Przez długi czas uważaliśmy, że nie. Przecież sklepy są wszędzie, a lekarza zawsze można wezwać. Do tego dzieci mają swoje niezbędne rzeczy, które zajmują połowę bagażu. Po co dokładać kolejną torbę z lekarstwami? Jednak doświadczenie nauczyło nas, że apteczka to absolutny „must have” – i to nie tylko w dżungli, ale nawet w najbardziej cywilizowanych miejscach. Dlaczego?

Lokalne ceny leków potrafią zaskoczyć W małych, turystycznych sklepikach ceny podstawowych leków czy plastrów bywają kilka razy wyższe. Właściciele wiedzą, że jeśli coś potrzebujesz, to i tak zapłacisz. Co więcej, nie zawsze dostaniesz dokładnie to, czego szukasz – różnice w nazwach handlowych i składzie mogą być mylące.

Czas i dostępność
Nie zawsze w pobliżu jest apteka, szczególnie jeśli przebywasz na plaży, w górach czy w małej wiosce. Nawet w dużym mieście czasem szybciej poradzisz sobie z bólem głowy czy skaleczeniem, sięgając po apteczkę, niż szukając pomocy medycznej.

Nasza lista „must have” do apteczki podróżnej

Przetestowaliśmy różne rozwiązania, aż w końcu stworzyliśmy własną wersję apteczki – małą, poręczną, dostosowaną do naszych potrzeb. Bazowaliśmy na samochodowej apteczce, która już miała dobrą podstawę, ale dodaliśmy do niej kilka kluczowych rzeczy:

• Tabletki przeciwbólowe (dla dorosłych).

• Paracetamol w syropie – niezastąpiony przy gorączce u dzieci.

• Coś do odkażania ran – Octenisept sprawdza się najlepiej, a dodatkowo nie piecze.

• Plastry z opatrunkiem – najlepiej te z ulubionymi bohaterami bajek. Magia kolorowych plastrów naprawdę działa – dzieci zapominają o bólu szybciej, niż się spodziewacie.

• Elektrolity – w formie saszetek lub gotowych napojów. Niezastąpione przy odwodnieniu, zwłaszcza podczas upałów.

• Leki na zatrucie pokarmowe i biegunkę – podróże to często nowe smaki, ale też ryzyko niespodzianek żołądkowych.

• Żel lub pianka na poparzenia – Panthenol to nasz wybór numer jeden.

• Nawilżane chusteczki do odkażania ran – wygodne i zawsze pod ręką.

Jak korzystamy z apteczki w podróży?

Apteczka najczęściej zostaje w hotelu – tam mamy wszystko pod ręką. Natomiast na co dzień, podczas wycieczek czy zwiedzania, nosimy jedynie mini-zestaw: kilka plastrów, chusteczki odkażające i coś przeciwbólowego. Reszta czeka w hotelu, gotowa na bardziej poważne sytuacje.

Kilka dodatkowych wskazówek:

1. Dostosuj apteczkę do miejsca podróży. Jeśli jedziesz w tropiki, dołóż repelenty na komary czy tabletki na choroby tropikalne. Na narty? Pomyśl o maści na stłuczenia.

2. Sprawdź daty ważności leków. Coś, co zabierasz od kilku lat na wyjazdy, może już nie być przydatne.

3. Zawsze miej listę kontaktów awaryjnych. Numer do lokalnej służby zdrowia, najbliższej przychodni czy apteki może się okazać kluczowy.

Podsumowując: tak, apteczka zajmuje trochę miejsca w bagażu. Ale w sytuacjach kryzysowych okazuje się bezcenna – pozwala zaoszczędzić czas, nerwy i pieniądze. A jako rodzice wiemy, że spokój to najlepszy kompan każdej podróży.

Macie swoje sprawdzone patenty na apteczkę podróżną? Podzielcie się nimi w komentarzach – każda rada może pomóc innym rodzicom!

Podobne wpisy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *